Ewangelia św. Jana 6:60-65. Twarda mowa Chrystusa
Nie wszyscy, którzy przychodzą do kościoła są Kościołem! Nie wszyscy, którzy podziwiają znanych kaznodziei są chrześcijanami! Dla takich ludzi „twardą mową” jest nauczanie o Bożym wybraniu, usprawiedliwieniu i powołaniu do życia duchowego. Zbyt twardy do spożycia jest dla nich chleb łaski Bożej, gdyż pragną karmić się chlebem upieczonym z mąki swoich uczynków i decyzji. „Twardą mową”, której nie mogą przyjąć jest to, że „Wszyscyśmy żebracy, taka jest prawda”.