Modlitwa
Przed wieloma laty, kiedy stawiałem pierwsze kroki wiary, ktoś zachęcił mnie do przeczytania dzieła Johna Bunyana Wędrówka Pielgrzyma. Nie wiedziałem wtedy, że czytam jedną z najbardziej poczytnych chrześcijańskich książek. Nie wiedziałem również, że John Bunyan, oprócz tego tytułu i kilku innych alegorii, napisał wiele wartościowych pobożnościowych dzieł.
Jedną z mniej znanych – a dostępnych w języku polskim – jest książka Modlitwa. W jednym tomie, znajdują się dwie prace tego wielkiego Purytanina: Modlitwa w Duchu, oraz Tron Łaski. Dzieła te, choć niewielkie objętościowo, są pełne wielkich prawd duchowych. John Bunyan był bowiem praktykiem modlitwy.
Nauka o modlitwie jest szczególnie potrzebna w naszych czasach, kiedy myślenie o niej zostało wypaczone, z jednej strony przez skrajnie racjonalistycznych teologów XIX i XX wieku, a z drugiej – przez entuzjastyczne ruchy charyzmatyczne. Należy więc, ze spokojem i rozwagą, zastanowić się czym jest prawdziwa modlitwa. Pomoce w tym będzie zastanowienie się nad definicją modlitwy według Johna Bunyana: "Modlitwa to szczere, wrażliwe, pełne uczucia wylewanie serca lub duszy przed Bogiem, poprzez Chrystusa, w mocy i przy wsparciu Ducha Świętego, w celu otrzymania tego, co Bóg obiecał lub co jest zgodne z Jego Słowem, dla dobra Kościoła, przy podporządkowaniu się w wierze woli Bożej".
Zawsze powinniśmy pamiętać, że modlitwa nie jest rozmową wewnętrzną człowieka. Nie jest ona również techniką, przez którą możemy manipulować Bogiem, ani praktyką mistyczną, czy szamańską. Modlitwa jest jednym ze środków łaski, w które Bóg wyposażył Kościół.
Niestety, nasze czasy charakteryzują się wielkim regresem zarówno w teorii, jak i w praktyce Biblijnej modlitwy. Wielu chrześcijan nie wie obecnie, czym jest modlitwa w Duchu, myśląc, że jest to wypowiadanie w ekstatycznym uniesieniu niezrozumiałych dźwięków. John Bunyan, z przenikliwością teologiczną i cierpliwością duszpasterską, opierając się na Piśmie Świętym, wyjaśnia, czym tak naprawdę jest modlitwa w Duchu. Wielki nacisk kładzie na pokazanie, jaką łaską jest sama modlitwa i co dzieje się w trakcie niej. Lektura tego dzieła jest wielkim zachęceniem do żywego i owocnego życia modlitewnego.
Czytelnik zobaczy również, że modlitwa jest dla chrześcijanina równie ważna jak czytanie Słowa Bożego, uczestnictwo w nabożeństwach czy przystępowanie do Sakramentów. Powinna być sprawowana z należną powagą, nieodłącznie związaną z bogobojnym przystępowaniem do Boga.
Jestem przekonany, że lektura Modlitwy, z jednej strony pozwoli wielu chrześcijanom dostrzec ważność tego środka łaski (który być może dzisiaj lekceważą), z drugiej zaś pokaże, że modlitwa nie jest zjawiskiem psychologicznym, ale duchowym i w związku z tym jest regulowana przez zasady przekazane w Biblii, a nie przez ludzkie emocje.
Zachęcam do przeczytania Modlitwy wierząc, że zrozumienie teorii i praktyki zwracania się do Boga, pomoże Ci wypełnić jeden z najtrudniejszych nakazów Biblii: „Nieustannie się módlcie. Za wszystko dziękujcie. Taka jest bowiem wola Boga w Chrystusie Jezusie względem was” (1 Ts 5:17-18).