Psalm 2. Buntownicy i Król

Psalm 2. Buntownicy i Król
Autor: 
Maciej Maliszak

Psalm 2

Dlaczego poganie się buntują,
a narody knują próżne zamysły?
Królowie ziemscy powstają,
a władcy naradzają się wspólnie
przeciwko PANU i Jego Pomazańcowi, mówiąc:
Zerwijmy ich więzy
i zrzućmy z siebie ich pęta.

Lecz Ten, który mieszka w Niebie, będzie się śmiał,
Pan będzie z nich szydził.
Wtedy przemówi do nich w swoim gniewie
i swą zapalczywością ich zatrwoży:

Ja ustanowiłem mojego Króla
na Syjonie,
mojej świętej górze.

Ogłoszę dekret:
PAN powiedział do Mnie:

Ty jesteś moim Synem,
Ja Ciebie dziś zrodziłem.
Poproś Mnie, a dam ci narody w dziedzictwo
i krańce ziemi na własność.
Potłuczesz je laską żelazną,
jak naczynie gliniane je pokruszysz.

Teraz więc, królowie, zrozumcie,
przyjmijcie pouczenie, sędziowie ziemi!
Służcie PANU z bojaźnią
i radujcie się z drżeniem.
Pocałujcie Syna,
by się nie rozgniewał
i abyście nie zginęli w drodze,
gdyby Jego gniew choć trochę się zapalił.

Błogosławieni wszyscy, którzy Mu ufają.

                                                                                           ***

Od samego początku swojego istnienia, Kościół doświadcza cierpienia i prześladowania z powodu naśladowania swojego PANA i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. W trudnych doświadczeniach, szczególnie ważną Księgą dla chrześcijan jest Księga Psalmów. Psalmy są bowiem swoistą szkołą modlitwy a zarazem niosą pokrzepienie i wzmocnienie. Czytając Psalmy chrześcijanie uczą się, że „Liczne cierpienia sprawiedliwego, ale PAN uwalnia go od nich wszystkich” (Ps 34:19). Modlitwa Psalmami daje gwarancję wysłuchania, gdyż nie ulega wątpliwości, że jest modlitwą zupełnie zgodną z wolą Bożą. W czasie nasilenia prześladowań, szczególnie Psalm drugi jest częstą modlitwą Kościoła. Dzieje się tak dlatego, że utwierdza on świętych w zaufaniu do Boga. Psalm ten naucza, że PAN Jezus jest zarówno przepowiedzianym przez proroków Mesjaszem (Chrystusem), jak i Bogiem, „który może i duszę, i ciało zatracić w piekielnym ogniu” (Mt 10:28). Słowa tego Psalmu od wieków utwierdzają chrześcijan w wierze, nadziei i miłości przypominając, że w Dniu Sądu Ostatecznego zatriumfuje Boży Pomazaniec i Boża sprawiedliwość.

O znaczeniu Psalmu drugiego dla Kościoła Jerozolimskiego dobitnie świadczy to, że w Piśmie Świętym mamy świadectwo, że to właśnie nim modlili się wspólnie uczniowie Chrystusa. Warto dodać, że w tamtych czasach nie była praktykowana taka numeracja Psalmów jak obecnie. Nazwami Psalmów były pierwsze zdania. Tak więc w I wieku (i wcześniej), gdy ktoś chciał określić jaki Psalm ma na myśli, wówczas mówił: „Dlaczego burzą się narody, a ludzie knują próżne rzeczy?”.

W Dziejach Apostolskich czytamy, że gdy wypuszczono świętego Piotra i Jana, wtedy „przyszli [oni] do swoich i opowiedzieli im wszystko, co do nich mówili naczelni kapłani i starsi. A gdy oni to usłyszeli, jednomyślnie podnieśli swój głos do Boga i powiedzieli: Panie, ty jesteś Bogiem, który uczynił niebo, ziemię, morze i wszystko, co w nich jest; Który przez usta swego sługi Dawida powiedziałeś: Dlaczego burzą się narody, a ludzie knują próżne rzeczy? Królowie ziemi powstali i książęta zebrali się razem przeciw Panu i przeciw jego Chrystusowi. Rzeczywiście bowiem Herod i Poncjusz Piłat z poganami i ludem Izraela zebrali się przeciwko twemu świętemu Synowi, Jezusowi, którego namaściłeś; Aby uczynić to, co twoja ręka i twój wyrok przedtem postanowiły, że ma się stać. A teraz, Panie, spójrz na ich groźby i daj twoim sługom z całą odwagą głosić twoje słowo; Gdy ty wyciągniesz swoją rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię twego świętego Syna, Jezusa. A gdy oni się modlili, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani, i wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i z odwagą głosili słowo Boże” (Dz 4:23-32).

Niestety, w naszych czasach, kiedy tak bardzo podkreśla się indywidualizm i ludzką kreatywność, trudno jest zrozumieć, że Kościół winien jednomyślnie podnosić swój głos do Boga. Gdy w Biblii czytamy o jednomyślności w modlitwie społecznej to pamiętajmy, że jednomyślność nie oznaczała, że każdy modlił się na swój sposób i zgodnie ze swoimi emocjami lecz, że – na wzór modlitw wznoszonych w Świątyni – modlono się tekstem Psalmu. Modlitwa Psalmem wskazała bowiem na jednomyślność modlących się – wypowiadane były te same słowa. Wiedziano, że kiedy Kościół modli się w ten sposób, modli się sam Chrystus – Żywe Słowo Boga; modli się też Jego Ciało, które jest na ziemi – Kościół. Cel takiej modlitwy był prosty: aby „wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i z odwagą głosili słowo Boże”.

                                                                                           ***

Dzisiaj przyjrzyjmy się Psalmowi drugiemu, który jest jednym z najbardziej znanych Psalmów Mesjańskich (czyli zapowiadających przyjście i dzieło Chrystusa). Usłyszmy w tym Psalmie przemawiającego Boga i wzrastajmy w wierze, by modlitwa Psalmami niosła nam pocieszenie i odwagę, tak jak było to w Kościele Jerozolimskim.

Psalm drugi składa się z czterech części:

  • W pierwszej, Psalmista pokazuje nam stan serc i umysłów ludzi nieznających Boga.
  • W drugiej, widzimy reakcję Boga Ojca oraz słyszmy jak ON przemawia.
  • W trzeciej, Chrystus ogłasza Dekret.
  • W czwartej, słyszymy ważne pouczenie.

                                                                                           ***

Posłuchajmy więc pierwszej części Psalmu: „ Dlaczego poganie się buntują, a narody knują próżne zamysły? Królowie ziemscy powstają, a władcy naradzają się wspólnie przeciwko PANU i Jego Pomazańcowi, mówiąc: Zerwijmy ich więzy i zrzućmy z siebie ich pęta” (Ps 2:1‑3).

Psalmista opisuje sytuację, w jakiej znajduje się Ciało Chrystusa – Kościół. Doskonale zrozumieli to Apostołowie, dlatego też w Dziejach Apostolskich czytamy: „ Rzeczywiście bowiem Herod i Poncjusz Piłat z poganami i ludem Izraela zebrali się przeciwko twemu świętemu Synowi, Jezusowi, którego namaściłeś; Aby uczynić to, co twoja ręka i twój wyrok przedtem postanowiły, że ma się stać” (Dz 4:27-28). Również i dzisiaj trzeba pamiętać, że „cały świat tkwi w niegodziwości” (1J 5:19b).

Musimy zdawać sobie sprawę, że żyjemy wśród ludzi, którzy chcą obalić wszelki Boży porządek i ustanowić w to miejsce zupełnie nowe definicje dobra i zła; podobnie jest z całym systemem społecznym i kulturą. Odrzucenie Prawa Bożego, nowe definicje ludzkiej płciowości i małżeństwa, brak szacunku dla życia to nie jest jedynie przejaw przemian społecznych i moralnych. To coś więcej. To bunt „przeciwko PANU i Jego Pomazańcowi”. Warto więc w naszych dziwnych czasach posłuchać nauczania Psalmisty.

A on śpiewa: „Dlaczego poganie się buntują, a narody knują próżne zamysły? Królowie ziemscy powstają, a władcy naradzają się wspólnie przeciwko PANU i Jego Pomazańcowi” (Ps 1:1-2). Słyszymy słowo „dlaczego” – przez to słowo Psalmista wyraża swoje zdziwienie. Tak jak każdy człowiek, który ma łaskę wiary, tak i on wie, że Bóg i Jego Pomazaniec (Chrystus) jest Wszechmocny, nie można więc Go zniszczyć ani pokonać. „Dlaczego poganie się buntują, a narody knują próżne zamysły?” - pytanie to ma na celu pokreślenie bezsensowności poczynań buntowników. Augustyn z Hippony komentując ten Psalm napisał, że to „dlaczego” oznacza „na próżno”. Jest to reakcja podobna do naszej kiedy zwracamy się do człowieka, który robi coś beznadziejnie głupiego: „Dlaczego to robisz”?!

Co robią władcy narodów i krajów w naszych czasach? To samo co robili zawsze! Oni mówią do prostych ludzi, mówią do pogan: „Zerwijmy ich więzy i zrzućmy z siebie ich pęta” (Ps 2:3). O czyje więzy chodzi? O więzy i pęta PANA i Jego Pomazańca (Chrystusa).

Ludzie niewierzący traktują Boże Przykazania jako więzy i pęta. Nienawidzą Bożego Prawa, gdyż ono ich ogranicza, oskarża i nie pozwala postępować zgodnie z ich upadłą naturą. Odrzucona i zdeptana jest przez nich zarówno Pierwsza jak i Druga Tablica Dekalogu.

Stosunek jaki ma człowiek do Przykazań Bożych, pokazuje wyraźnie czy trwa on w buncie przeciwko Bogu, czy też w wierze w Niego. Pamiętajmy, że święty Jan Apostoł napisał: „Na tym bowiem polega miłość Boga, że zachowujemy jego przykazania, a jego przykazania nie są ciężkie” (1J 5:3). Powyższa nauka jest prawdziwa i pozwala nam poznać ludzi wiary. Jeśli bowiem Boże Przykazania, zasady i normy są dla człowieka więzami i pętami, znaczy to, że jest on w gronie tych, którzy próbują zdetronizować Boga. Boże Przymierze nie jest stanem bezprawia, wręcz przeciwnie: PAN BÓG zapowiadając Nowe Przymierze powiedział: „takie będzie Przymierze, które zawrę z domem Izraela po tych dniach, mówi PAN: Włożę moje Prawo w ich wnętrzu i wypisze je na ich sercach. I będę ich Bogiem, a oni będą Moim ludem” (Jr 31:33).

                                                                                           ***

Nie można się dziwić, że w drugiej części Psalmu mamy taki opis Bożej reakcji na ten bunt: „Lecz Ten, który mieszka w Niebie, będzie się śmiał, Pan będzie z nich szydził. Wtedy przemówi do nich w swoim gniewie i swą zapalczywością ich zatrwoży: Ja ustanowiłem mojego Króla na Syjonie, mojej świętej górze” (Ps 2:4-6).

Nie odważmy się jednak myśleć, że Bóg jest podobny do nas, ludzi. On nie śmieje się ustami. On nie szydzi tak, jak my potrafimy drwić z naszych wrogów. Bóg, w przeciwieństwie do nas, nie odczuwa gniewu. W tych słowach mamy zobaczyć, że wszelkie ludzkie czyny i działania nie są w stanie w żaden sposób zagrozić Bogu. Żaden człowiek (nawet najpotężniejszy) nie może podważyć Jego Majestatu. Żaden ziemski ustawodawca nie może sprawić by choćby jedna jota, jedna kreska przeminęła z Prawa. Bóg nie boi się człowieka. Bóg nie drży przed swoim stworzeniem. On nie odczuwa emocji i nie zmienia uczuć w zależności od sytuacji zewnętrznej. Słowo Boże wyraźnie uczy nas, że w Bogu nie ma żadnej zmienności. W Psalmie 102 czytamy wyznanie o Bogu: „Ale Ty zawsze jesteś ten sam, a Twoje lata nigdy się nie skończą” (Ps 102:27), a święty Jakub naucza, że „Wszelki dar dobry i wszelki dar doskonały pochodzi z góry i zstępuje od Ojca światłości, u którego nie ma zmiany ani cienia zmienności” (Jk 1:17).

Dlaczego w takim razie dość często w Piśmie Świętym czytamy, że Bóg śmieje się, szydzi, czy też gniewa? Odpowiedź jest bardzo prosta. Jako ludzie jesteśmy istotami stworzonymi, nie znającymi życia bez zmian. Uczucia i emocje towarzyszą nam od narodzin aż do zgonu . Kiedy słyszymy, że Bóg z kogoś się śmieje, szydzi, czy też gniewa, rozumiemy, że wynikiem tego jest niewłaściwe, złe postępowanie. W jakimś sensie sposób przemawiania Boga w Piśmie Świętym możemy przyrównać do tego, w jaki sposób my mówimy do małych dzieci. Używamy tego co znają, by wytłumaczyć im to, co w tej chwili jest im nieznane. Podobnie i do nas przemawia nasz Ojciec w Niebie.

Bóg nie odczuwa emocji tak jak my – ludzie, jednak jako Kościół możemy i nawet powinniśmy doświadczać świętego gniewu na tej ziemi. Ten rodzaj gniewu widzimy u świętych zarówno Starego jak i Nowego Testamentu. Święty gniew – jak pisał Augustyn z Hippony – jest emocją, która powstaje w duszy znającej Prawo Boże, gdy widzi ona jak to Prawo jest lżone i łamane przez grzesznika.

Prawdziwi chrześcijanie doskonale wiedzą, że Bóg przemawia i sądzi łagodnie oraz miłosiernie, natomiast w Psalmie mamy pokazany sposób postrzegania Słowa Bożego przez buntowników: „Wtedy przemówi do nich w swoim gniewie i swą zapalczywością ich zatrwoży” (Ps 2:5). Ludzie kochający grzech, Boże przemawianie zawsze będą uznawali za gniew. Boża Prawość i Świętość będzie ich zatrważać. Dlaczego? Dlatego, że nie poznali Boga jako Boga, a Jego Słowa nie uznają za Słowo Boże. Dlatego też wszelkie Boże rozporządzenia obrażają ich. Dzisiaj widzimy to bardzo wyraźnie: ludzie gniewają się na to, że nie można ordynować kobiet na pastorów; inni gniewają się, że małżeństwo to związek jednej kobiety i jednego mężczyzny; dla wielu skandalem jest prawda, że człowiek jest zbawiony jedynie z łaski przez wiarę.

Następnie w Psalmie słyszmy przemawiającego Boga Ojca: „Ja ustanowiłem mojego Króla na Syjonie, mojej świętej górze” (Ps 2:6). I właśnie to Boże obwieszczenie najbardziej przeraża cielesnego człowieka! Oto bowiem jest ktoś o wiele ważniejszy od ziemskich królów i władców. Jest Król na Syjonie, Świętej Bożej Górze! Oto Głowa Kościoła – Boży Pomazaniec, Syn Boży – Jezus Chrystus!

Kościół – Syjon nie jest opuszczony! Ma Króla, który go ochrania i nad Nim panuje. Oto w Chrystusie i w Kościele wypełniło się proroctwo z Księgi Proroka Izajasza: „Ze względu na Syjon nie będę milczeć, ze względu na Jerozolimę nie spocznę, dopóki jego sprawiedliwość nie wzejdzie jak blask i jego zbawienie nie zapłonie jak pochodnia. I ujrzą narody twoją sprawiedliwość i wszyscy królowie – twoją chwałę. I nazwą cię nowym imieniem, które usta PANA ustalą. I będziesz koroną chwały w ręku PANA i królewskim diademem w ręce twego Boga. Nie będą cię więcej zwać Opuszczoną ani twoja ziemia nie będzie więcej nazwana Spustoszoną. Ale ty będziesz nazywana Chefsiba [Moje upodobanie], a twoja ziemia Beula [Poślubiona], bo PAN ma w tobie upodobanie i twoja ziemia będzie poślubiona. Jak bowiem młodzieniec poślubia dziewicę, tak twoi synowie cię poślubią. I jak oblubieniec raduje się z oblubienicy, tak twój Bóg będzie się radować z ciebie” (Iz 62:1-5).

                                                                                           ***

W trzeciej części Psalmu drugiego słyszymy przemawiającego Boga Syna, Pomazańca Bożego, Chrystusa, Króla Syjonu: „Ogłoszę dekret: PAN powiedział do Mnie: Ty jesteś moim Synem, Ja Ciebie dziś zrodziłem. Poproś Mnie, a dam ci narody w dziedzictwo i krańce ziemi na własność. (9) Potłuczesz je laską żelazną, jak naczynie gliniane je pokruszysz” (Ps 2:7-9).

Chrystus, Boży Pomazaniec ogłasza dekret. Musimy na chwilę zatrzymać się nad tym słowem. W naszych czasach pod pojęciem „dekret” rozumiemy akt prawny mający moc ustawy, wydany nie przez parlament, ale przez organ władzy wykonawczej (np. prezydenta). Jednak w starożytności ten termin miał inne znaczenie. Mianem dekretu określano ostateczny, niepodważalny wyrok, wydawany przez króla lub cesarza jako najwyższego sędziego. Chrystus przemawia tutaj jako Król i Najwyższy Sędzia. Z tym większą uwagą wsłuchajmy się w Jego dekret, gdyż Bóg Ojciec „dał Mu władzę wykonywania sądu, bo jest Synem Człowieczym” (J 5:27).

Po pierwsze, słyszymy, że Chrystus mówi: „PAN powiedział do Mnie: Ty jesteś moim Synem, Ja Ciebie dziś zrodziłem” (Ps 2:7). Pozornie może się wydawać, że mamy tutaj proroczą zapowiedź wcielenia Syna Bożego. Jednak jest to mylny trop. Kiedy mówimy o Bogu, musimy pamiętać o tym, że On JEST! Nie istniał nigdy taki moment kiedy nie było Boga. Nie będzie też momentu Jego nieobecności. Chrystus jest Synem Bożym i Bogiem. Jest zrodzony, nie zaś stworzony: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie się stało, a bez niego nic się nie stało, co się stało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi. Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Syn, który jest w łonie Ojca, on nam o nim opowiedział” (J 1:1-4.18).

Bóg zawsze był Bogiem Ojcem, Bogiem Synem i Bogiem Duchem Świętym. Nie było momentu, gdy Ojciec był sam. „Ty jesteś moim Synem” - tak więc Ojciec zawsze był Ojcem, gdyż miał Syna. Chrystus mówi, że Ojciec powiedział: „Ja Ciebie dzisiaj zrodziłem” – bo dla Boga jest tylko dziś. Bóg bowiem JEST, a nie był. Ojciec JEST, Syn JEST i Duch Święty JEST. Dlatego w innym miejscu Bóg mówi o sobie: „JESTEM, KTÓRY JESTEM” (Wj 3:14). Syn Boży jest Przedwiecznym Słowem, którym Ojciec stwarzał wszystko, co stworzone. Syn Boży jest również „Mądrością od Boga i Sprawiedliwością, i Uświęceniem, i Odkupieniem” (1 Kor 1:30). Nie znajdzie się w Kościele człowiek tak szalony, który by twierdził, że Bóg kiedykolwiek nie posiadał możliwości stwarzania i nie miał ani mądrości, ani sprawiedliwości.

Trudno nam zrozumieć, że Bóg jest wieczny. Wieczność jest posiadaniem niekończącego się życia w swej całości i doskonałości w jednej chwili. Bóg Trójjedyny po prostu JEST. Pamiętajmy, że czas jest właściwością świata w którym fizycznie żyjemy, natomiast u samego Boga nie ma czasu, bo On jest wieczny.

Po drugie, słyszymy, że Chrystus mówi, że Bóg Ojciec powiedział: „Poproś Mnie, a dam ci narody w dziedzictwo i krańce ziemi na własność” (Ps 2:8). W tych słowach zostaje podkreślona rola Chrystusa jako Orędownika Kościoła. Dlatego też święty Jan Apostoł jednoznacznie wzywał: „Moje dzieci, piszę wam to, abyście nie grzeszyli. Jeśli jednak ktoś zgrzeszy, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego” (1 J 2:1).

Chrystus złożył siebie jako Ofiarę, by wykupić swój lud z panowania grzechu, a teraz wstawia się u Ojca za Kościołem. On prosi za wybranymi z różnych narodów i języków. On prosi za ludźmi z krańców ziemi. Dzięki Jego ofierze i ustawicznemu wstawiennictwu, Jego własność, Jego Królestwo są w pełni bezpieczne. Dzięki panowaniu Chrystusowemu wybrana część ludzkości przeszła z ciemności do Królestwa Światłości.

Po trzecie, słyszymy, że Chrystus mówi, iż Bóg Ojciec powiedział: „Potłuczesz je laską żelazną, jak naczynie gliniane je pokruszysz” (Ps 2:9). Laska żelazna to dobrze nam znana buława. Z jednej strony była ona bronią, z drugiej strony stanowiła oznakę władzy i dostojeństwa dla najważniejszych dowódców wojskowych. Nigdy nie możemy zapominać, że Chrystus jest Wodzem Wojsk Pana (Joz 5:13-15)

Laska żelazna jest symbolem wskazującym nam na to, że Chrystus jest Wodzem walczącym i sprawującym dyscyplinę. To Chrystus pokruszy narody, które otrzymał w dziedzictwo. Zwróćmy uwagę, że narody porównane są do naczynia glinianego. Pamiętajmy, że człowiek, a nawet cały naród, jest przed Bogiem niczym kruche naczynie z gliny. Podobieństwo to zostało nam pokazane w Księdze Jeremiasza: „Słowo, które doszło do Jeremiasza od PANA, mówiące: Wstań i zejdź do domu garncarza, a tam sprawię, że usłyszysz moje słowa. Zstąpiłem więc do domu garncarza, a oto on wykonywał pracę na kole. A naczynie, które wykonywał z gliny, uległo zniekształceniu w ręce garncarza. Uczynił więc z niej inne naczynie, jak mu się podobało uczynić. I doszło do mnie słowo PANA mówiące: Czyż nie mogę z wami postąpić tak jak ten garncarz, domu Izraela? – mówi PAN. Oto jak glina w ręce garncarza tak wy jesteście w moim ręku, domu Izraela” (Jr 18:1-6). Również święty Paweł Apostoł w swoich listach pisał o ludziach jako o naczyniach.

Chrystus, czyli Słowo Boże „kruszy naczynia” by ukształtować je od nowa,  ponieważ to właśnie Słowo Boga przemienia nasze myślenie i uczynki. To Chrystus, biorący nas w posiadanie jako Wódz, sprawia, że inaczej widzimy siebie oraz otaczający nas świat. Z powodu panowania Chrystusa i Jego żelaznej laski Kościół wyznaje: „Choćbym nawet chodził doliną cienia śmierci, zła się nie ulęknę, bo ty jesteś ze mną; twoja laska i kij pocieszają mnie” (Ps 23:4).

                                                                                           ***

Psalmista był świadom, że wszelki bunt przeciwko Bogu jest z góry skazany na porażkę. Znał on potęgę Boga Ojca i Boga Syna, dlatego pouczony przez Boga Ducha Świętego, w czwartej części Psalmu przekazuje naukę dla wszystkich ludzi: „Teraz więc, królowie, zrozumcie, przyjmijcie pouczenie, sędziowie ziemi! Służcie PANU z bojaźnią i radujcie się z drżeniem. Pocałujcie Syna, by się nie rozgniewał i abyście nie zginęli w drodze, gdyby Jego gniew choć trochę się zapalił. Błogosławieni wszyscy, którzy Mu ufają” (Ps 2:10-12).

Nauka o Bogu uszczęśliwia człowieka, dlatego słyszymy: „Błogosławieni wszyscy, którzy Mu ufają”. Szczęśliwi są wszyscy ci, którzy wierzą Bogu. Jednak zanim te słowa zostają wyśpiewane, Psalmista naucza, co znaczy ufać Bogu. Ta prawda jest tak samo potrzebna w naszych czasach, jak była potrzebna wtedy, kiedy ten Psalm został pierwszy raz wyśpiewany Bogu na chwałę a Kościołowi ku nauce! Słuchajmy więc Psalmisty!

Do kogo kieruje teraz swoje nauczanie? „Teraz więc, królowie, zrozumcie, przyjmijcie pouczenie, sędziowie ziemi!” (Ps 2:10). On mówi do wszystkich królów i sędziów ziemi. Nawet możni tego świata zdadzą sprawę przed Bogiem ze swojego życia. I choć dzisiaj otoczeni są splendorem i blichtrem, staną niczym żebracy przed Bożym Pomazańcem – Jezusem Chrystusem. Jednak te słowa nie są skierowane jedynie do rządzących i sądzących narody. Te słowa musi usłyszeć i przyjąć każdy, kto kiedykolwiek miał władzę nad drugim człowiekiem. Te słowa są skierowane do każdego, kto choć raz w życiu kogoś lub coś osądził.

Do czego więc wzywa Psalmista? Do oddania się na służbę Bogu. On śpiewa: „Służcie PANU z bojaźnią i radujcie się z drżeniem” (Ps 2:11). Służba do której jesteśmy wezwani, nie jest podobna do służby królów, papieży, prezydentów i premierów. Ludzie ci wprawdzie mówią, że służą, lecz w rzeczywistości panują nad narodami i wykorzystują je. Natomiast służba dla PANA jest służbą niewolnika i jako taka ma być sprawowana z bojaźnią. Bojaźń to nie lęk przed Bogiem, „Bojaźń PANA to nienawidzić zła” (Prz 8:13a). Służenie PANU to radość połączona z drżeniem. Radość z pewności zbawienia i drżenie ze świadomości, że ceną zbawienia było życie Boga Syna, dlatego napisano: „… z bojaźnią i drżeniem wykonujcie swoje zbawienie” (Flp 2:12). Dlatego też święty Paweł Apostoł napisał: „Słudzy, z bojaźnią i z drżeniem bądźcie posłuszni panom według ciała, w prostocie serca, jak Chrystusowi” (Ef 6:5).

Dalej słyszymy: „Pocałujcie Syna, by się nie rozgniewał i abyście nie zginęli w drodze, gdyby Jego gniew choć trochę się zapalił. Błogosławieni wszyscy, którzy Mu ufają” (Ps 2:12). Pocałunek był oznaką oddania hołdu. W ten sposób wasal pokazywał, że ma nad sobą Pana (seniora) i poddawał się pod jego panowanie. Każdy człowiek, jeśli chce żyć na wieki, musi uznać, że Chrystus jest Panem. To z Nim musimy się pojednać w czasie naszego ziemskiego życia. Jeśli się z Nim nie pojednamy, to gdy staniemy przed Jego Sędziowskim Majestatem, będziemy przerażeni a naszym końcem będzie jezioro ogniste. Chrystus, Boży Pomazaniec – tylko On jest Drogą, Prawdą i Życiem.

Prawdziwe szczęście polega na tym, by zupełnie zaufać Bogu i poddać się pod panowanie JEGO SŁOWA. Prawdziwe szczęście, to uwierzyć w Syna Bożego. Dlatego też Psalm drugi zamykają słowa: „Błogosławieni wszyscy, którzy Mu ufają”.

                                                                                           ***

Błogosławieństwo wzrasta wraz z zaufaniem do Boga w Trójcy Jedynego. Zaufanie, to przylgnięcie do Słowa Bożego. Niech Słowo Boże mówi do nas – jak przemawiało w Jerozolimie. Niech Psalmy uczą nas modlitwy i zawierzenia Bogu w każdym czasie – jak uczyły świętych w Jerozolimie.

Proszę, Drogi Bracie i Droga Siostro, nie patrz na to co mówi świat, nie licz na siebie i swoją kreatywność lecz za przykładem świętych poprzednich wieków w zupełności zaufaj Chrystusowi. Zaufaj Słowu Bożemu! Czytaj Słowo Boże. Słuchaj Słowa Bożego. Śpiewaj Słowo Boże i módl się Słowem Bożym! Amen!