Ogłoszone postanowienie - Psalm 2
Po tym, jak Sanhedryn zdecydował o uwolnieniu Piotra i Jana, w obawie przed reakcją tłumu, wciąż będącego pod wpływem cudu, jakiego Piotr dokonał uzdrawiając chromego człowieka, obaj apostołowie natychmiast udali się do zgromadzonych braci, informując ich o zakazie, jaki wydali przywódcy narodu, co do głoszenia ewangelii. Reakcją zebranych nie był paraliż woli ani lęk o to co teraz będzie, ale natychmiast zwrócili się w modlitwie do Boga. Cała modlitwa, którą Łukasz odnotował w 4 rozdziale Dziejów Apostolskich, cechuje się niezłomną wiarą w Bożą wszechmoc oraz w to, że niezależnie, co postanowią ludzie, którzy dzierżą w swych rękach władzę, w żaden sposób nie powstrzyma to Bożego postanowienia przed realizacją.
Zebrani, jednomyślnie modlą się słowami Psalmu 2:1-2
Dlaczego burzą się narody, a ludzie knują próżne rzeczy? Królowie ziemi powstali i książęta zebrali się razem przeciw Panu i przeciw jego Chrystusowi. (Dz 4:25-26)
Cały ten psalm poucza nas, z jednej strony, o knuciu narodów i tych, którzy nad nimi stoją przeciwko Bożej władzy, a z drugiej strony, o nieuchronności Bożego postanowienia. Zebrani wraz Piotrem i Janem widzieli w słowach króla Dawida zapowiedź tego, co znalazło swoje wypełnienie w historii jego potomka, Jezusa z Nazaretu, gdzie spotkały się ze sobą, z jednej strony, ludzki bunt i bezpodstawna arogancja, a z drugiej nieunikniona Boża wola. Także w zakazie nauczania w imię Jezusa, zgromadzeni widzieli wypełnienie proroctwa o knuciu i obmyślaniu przeciwko Bogu oraz jego Chrystusowi, jednocześnie, w kontekście woli Boga, dostrzegając absolutną bezzasadność i bezcelowość takiego działania.
W świecie pełnym zmian, które w swojej naturze, jak widzimy, mają właśnie charakter knowań przeciwko woli Boga, jedna rzecz, która wierzących powinna podtrzymywać w nadziei, tak jak podtrzymywała tych zebranych wraz z Piotrem i Janem, jest suwerenna wola Boża. Współcześnie, tak samo, jak w czasach apostołów czy w czasach Dawida, cywilizacja jest na kursie kolizyjnym z wolą Boga, jednak niczego to nie zmienia w odwiecznym postanowieniu ustanowienia namaszczonego Króla nad wszystkimi narodami, nad wszystkimi królami i sędziami ziemi.
Pismo słowami króla i proroka Dawida głosi niezmienną prawdę: Pojednajcie się z Królem, albo doświadczycie jego ostatecznego gniewu, gdyż tylko ten jest prawdziwie szczęśliwy, kto służy Bogu i temu, którego on namaścił na Króla. Nasi bracia, którzy wraz z apostołami tworzyli pierwszy kościół, głęboko wierzyli w to, że nawet, kiedy władza nadużywa swego autorytetu, to mieści się to, w granicach ustanowionych wolą Boga? Bo czy wola tego, który wszystko powołał do istnienia może być ograniczona przez ludzkie zamysły?
A czy my, kiedy widzimy, jak całe narody, wraz z ich elitami, występują przeciwko prawdzie, że Chrystus jest Królem ustanowionym przez Boga i przed nim odpowiadają, i kiedy doświadczamy przeciwności, kiedy najchętniej zamknięto by nam usta, a na ewangelię nakłada się odium czegoś co powstrzymuje rozwój ludzkości, to czy zwracamy się do naszego Boga z pełną ufnością, że nic, żaden prezydent, król ani premier, nie zatrzyma ewangelii, gdyż nie ma takiej mocy pod słońcem, która, by mogła powstrzymać to, co postanowił Stwórca?