Pan i Syn Dawidowy. Psalm 110

Zbór Reformowanych Baptystów w Zielonej Górze: PAN i Syn Dawidowy. Psalm 110
Autor: 
Maciej Maliszak

Psalm 110
Psalm Dawida

Powiedział PAN do mego Pana:
Usiądź po mojej prawicy,
aż położę twoich wrogów
jako podnóżek pod twoje stopy.
Laskę twojej mocy pośle PAN z Syjonu, mówiąc:
Panuj pośród twoich wrogów.
Twój lud będzie ochoczy w dniu twej potęgi,
w ozdobie świętości i z łona jutrzenki;
twoja jest rosa młodości.
PAN przysiągł i nie będzie żałował:
Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka.
Pan po twojej prawicy
zetrze królów w dniu swego gniewu.
Będzie sądził narody i trupami napełni wszystko;
roztrzaska głowy panujące nad wieloma ziemiami.
Ze strumienia będzie pił po drodze,
dlatego podniesie głowę.

Psalm 110 jest zarówno Psalmem Mesjańskim jak i Królewskim. Wielu komentatorów biblijnych uważa, że król Dawid napisał go po zdobyciu Jerozolimy. Nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że jest to najbardziej znany Psalm, spośród tych, które zapowiadają przyjście w Ciele naszego PANA i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Warto też pamiętać, że Psalm ten jest najczęściej cytowanym proroctwem Starego Testamentu w Nowym Testamencie.(1) Zresztą nie może to dziwić, gdyż zawiera on jedną z tych obietnic i zapowiedzi Starego Testamentu, które otwarcie przepowiadały przyjście naszego PANA.

Każdy chrześcijanin, który słyszy czytany czy też wyśpiewywany Psalm 110, nie wątpi, że Chrystus jest w nim głoszony. Pewność ta wynika z tego, że wierzymy Ewangelii. Jednak ludzie wyznający judaizm, nie wierzą, że Psalm znalazł swoje całkowite wypełnienie w osobie i dziele PANA Jezusa Chrystusa.

Niewiara w Chrystusa i Jego dzieło wynika ze ślepoty duchowej. Wyznawcy judaizmu wprawdzie znają i rozważają Pisma Starego Testamentu, lecz robią to w sposób niewłaściwy. Znają Pisma, ale cieleśnie; rozważają je, ale dosłownie. A tutaj, aby widzieć Chrystusa, trzeba postępować zupełnie inaczej. Należy poznać Pisma Święte w sposób duchowy i rozważać je alegorycznie. Taki właśnie był problem z judaizmem w czasie ziemskiej posługi Chrystusa PANA, tak samo jest i dzisiaj. Wtedy, efekt cielesnego (dosłownego) interpretowania Pism był taki, że zarówno faryzeusze jak i saduceusze nie rozumieli, kim jest zapowiadany Mesjasz. Chociaż mienili się strażnikami Izraela, nie rozpoznali przyjścia Mesjasza. Jezus w rozmowie z nimi (w której wskazał na ich ślepotę duchową) poprosił o wyjaśnienie części proroctwa z omawianego przez nas Psalmu: „Co sądzicie o Chrystusie? Czyim jest synem? Odpowiedzieli mu: Dawida. I powiedział im: Jakże więc Dawid w Duchu nazywa go Panem, mówiąc: Powiedział Pan memu Panu: Siądź po mojej prawicy, aż położę twoich nieprzyjaciół jako podnóżek pod twoje stopy? Jeśli więc Dawid nazywa go Panem, to jakże może być jego synem?” (Mt 22:42-45)

W pierwszym wersecie Psalmu 110 czytamy: „Powiedział PAN do mego Pana: Usiądź po mojej prawicy, aż położę twoich wrogów jako podnóżek pod twoje stopy”. Zrozumienie tego proroctwa jest bardzo istotne dla wiary Kościoła wszystkich czasów, dlatego właśnie Jezus zapytał faryzeuszy: „Jeśli więc Dawid nazywa go Panem, to jakże może być jego synem?”. Chociaż ludzie ci byli biegli w znajomości Pism Starego Testamentu jak i w erystyce,(2) jak relacjonuje Ewangelista Mateusz „nikt nie mógł mu odpowiedzieć ani słowa” (Mt 22:46).

Jednak ludu Nowego Testamentu pytanie to nie powinno wprowadzać w zakłopotanie. Lud ten, na podstawie zewnętrznego świadectwa Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu, oraz wewnętrznego świadectwa Ducha Świętego wie, że Chrystus jest Synem Dawida. On jest wypełnieniem obietnicy, którą Bóg złożył Dawidowi: „Gdy się dopełnią twoje dni i zaśniesz ze swoimi ojcami, wzbudzę po tobie twojego potomka, który wyjdzie z twego wnętrza, i umocnię jego królestwo. On zbuduje dom dla mojego imienia, a ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki (2 Sm 7:12-13). Potwierdzają to jednoznacznie pierwsze słowa Nowego Testamentu: „Księga rodu Jezusa Chrystusa, syna Dawida…” (Mt 1:1). Jezus Chrystus jest zapowiedzianym potomkiem Dawida.

Faryzeusze słusznie odpowiedzieli PANU Jezusowi, że Mesjasz – Chrystus jest synem Dawida. Ewangelia zgadza się z ich odpowiedzią (w tym punkcie przypuszczenia judaizmu są zgodne z nauczaniem prawdziwej religii). Wtedy jednak PAN zapytał: „Jakże więc Dawid w Duchu nazywa go Panem” (Mt 22:45). A oni, ludzie rozmiłowani w dyskusjach, zamilkli nie znając duchowej odpowiedzi. Nie wypatrywali bowiem Mesjasza, który będzie Panem, ale jedynie Synem Dawida. Oczekiwali króla, potomka Dawidowego, który odbuduje ziemską potęgę Państwa Izrael. Nie oczekiwali Nauczyciela Sprawiedliwości – Mesjasza, który będzie Bogiem i człowiekiem. Oni szukali jedynie człowieka i ludzkiej chwały dla swojego narodu. Niestety i dzisiaj, wielu czytających Biblię popełnia ten sam błąd nie dostrzegając duchowych prawd i zasad w Słowie Bożym. Prawdziwi zaś naśladowcy Chrystusa są ludźmi duchowymi, którzy wierzą, oraz doświadczyli tego, że „Sercem bowiem wierzy się ku sprawiedliwości, a ustami wyznaje się ku zbawieniu” (Rz 10:10). Zostali bowiem ożywieni duchowo i dlatego wierzą, oraz odważnie ogłaszają, że Chrystus jest zarówno Synem Dawida, jak i Panem Dawida. Chrześcijanin nie wstydzi się Syna Dawida, aby Pan Dawida nie rozgniewał się na niego. Dlatego w wierze chrześcijańskiej podkreślamy, że Mesjasz jest zarówno Synem Człowieczym jak i Synem Bożym – prawdziwym człowiekiem i prawdziwym Bogiem.

Chrystus od chwili Wniebowstąpienia siedzi po prawicy Boga Ojca. Słowa proroctwa wypełniły się. Wprawdzie nikt z nas tego nie widział, ale uwierzyliśmy w to, gdyż przeczytaliśmy o tym w Piśmie Świętym, usłyszeliśmy w kazaniach i trzymamy się tej prawdy przez wiarę. „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20:29) – powiedział nasz Zmartwychwstały PAN i to błogosławieństwo jest udziałem Kościoła poapostolskiego.

Nauczamy więc, że Chrystus jest Synem Dawida, ale jest również jego Panem. PAN Jezus, w ciele zrodził się Marii, ale poczęty został z Ducha Świętego. W ten sposób jest więc i Synem i Panem Dawida. Słowa Psalmisty można wytłumaczyć również na sposób cielesny: jeśli syn jakiegoś zwykłego człowieka zostanie królem, czy nie będzie zarówno synem jak i panem ojca swego? Zresztą, w wierze chrześcijańskiej możliwy jest o wiele większy cud, syn może stać się ojcem swojego ojca. Dzieje się tak, kiedy fizyczny ojciec dojdzie do wiary poprzez nauczanie syna.

Chrystus zatem przyszedł w ciele pochodzącym fizycznie od Dawida. W tym ciele umarł. Następnie w tym samym ciele zmartwychwstał. W tym ciele wstąpił do Nieba i zasiadł po prawicy Boga Ojca. W ten sposób ciało (Dawida) zostało zaszczycone przez Boga i przez Niego przemienione. Stąd nasza wiara, że „On przemieni nasze podłe ciało, aby było podobne do jego chwalebnego ciała, zgodnie ze skuteczną mocą, którą też może poddać sobie wszystko” (Flp 3:21). Wiara chrześcijańska uznaje i potwierdza zatem, że Chrystus jest zarówno Synem Dawida, jak i Panem Dawida.

Chrystus zasiadł po prawicy Boga Ojca. „Powiedział PAN [JAHWE] do mego Pana [Adon]” (Ps 110:1). Co powiedział? „Usiądź po mojej prawicy” i dodał: „aż położę twoich wrogów, jako podnóżek pod twoje stopy”. Oczyma fizycznymi nie ujrzymy Chrystusa siedzącego po prawicy Ojca, lecz możemy zobaczyć, jak Jego wrogowie stają się Jego podnóżkiem. Podnóżek był rodzajem mebla, na którym władca opierał swoje stopy. Mebel ten był dekorowany wizerunkami wrogów króla. Wrogowie Chrystusowi stają podnóżkiem Chrystusowym! Jeśli chcemy zobaczyć, kim oni są, przeczytajmy Psalm 2:

Dlaczego poganie się buntują,
a narody knują próżne zamysły?
Królowie ziemscy powstają,
a władcy naradzają się wspólnie
przeciwko PANU i Jego pomazańcowi, mówiąc:
Zerwijmy ich więzy
i zrzućmy z siebie ich pęta.

Lecz ten, który mieszka w niebie, będzie się śmiał,
Pan będzie z nich szydził.
Wtedy przemówi do nich
w swoim gniewie i swą zapalczywością ich zatrwoży:
Ja ustanowiłem mojego króla
na Syjonie, mojej świętej górze.

Ogłoszę dekret:
PAN powiedział do mnie:
Ty jesteś moim Synem,
Ja ciebie dziś zrodziłem.
Poproś mnie,
a dam ci narody w dziedzictwo
i krańce ziemi na własność.
Potłuczesz je laską żelazną,
jak naczynie gliniane je pokruszysz.

Teraz więc, królowie, zrozumcie,
przyjmijcie pouczenie, sędziowie ziemi!
Służcie PANU z bojaźnią
i radujcie się z drżeniem.
Pocałujcie Syna,
by się nie rozgniewał
i abyście nie zginęli w drodze,
gdyby jego gniew choć trochę się zapalił.
Błogosławieni wszyscy,
którzy mu ufają.

Wrogami oddanymi pod stopy Chrystusa są ci, którzy buntują się i knują przeciwko Bogu chcąc zerwać wszelkie krępujące ich więzy Bożego porządku. To oni poddawani są pod stopy Chrystusowe. Część z nich, dzięki Bożej łasce, nawraca się a część zostaje zachowana dla wywyższenia Bożej chwały w Dzień Sądu.(3) W końcu każdy uzna zwierzchność Chrystusową.

Dalej Psalmista pisze: „Laskę twojej mocy pośle PAN z Syjonu mówiąc: Panuj pośród twoich wrogów" (Ps 110:2). To jest laska o której mówi PAN w Psalmie 2: „Poproś mnie, a dam ci narody w dziedzictwo i krańce ziemi na własność. Potłuczesz je laską żelazną, jak naczynie gliniane je pokruszysz” (Ps 2:8-9). Bóg Ojciec poślę „laskę(4) mocy” z Syjonu po to, by Chrystus panował wśród wrogów. Laską mocy jest Słowo Boże, gdyż ono rozdziela zbawionych od potępionych, duchowych od cielesnych. Przez Słowo, Chrystus już teraz panuje wśród wrogów i panowanie to wypełniane jest przez Kościół, który w Jego autorytecie naucza Słowa Bożego, sprawuje ustanowienia Chrystusowe (sakramenty) oraz dyscyplinę kościelną. Dlatego też Chrystus daje obietnicę w Objawieniu: „Temu, kto zwycięży i zachowa aż do końca moje uczynki, dam władzę nad narodami. I będzie rządził nimi laską żelazną, jak naczynia gliniane będą skruszeni, jak i ja otrzymałem od mego Ojca” (Obj 2:26-27). Podkreślmy więc, że panowanie Chrystusowe odbywa się dzisiaj przez Kościół Chrystusa, który jest Syjonem.(5) Oczywiście, nadejdzie czas wielkiego Sądu Bożego, jednak panowanie o którym jest mowa w Psalmie 110 odbywa się teraz, w czasie przejścia, który jest czasem posługi Kościoła (między pierwszym a drugim przyjściem Chrystusa). Już teraz Chrystus rządzi nie tylko w Kościele, ale również wśród pogan, heretyków i fałszywych braci. Nikt, kto nie rozumie tego, że czasy ostateczne trwają, nie zrozumie tego Psalmu.

Skoro Pan Dawida panuje, to musi mieć swój orszak i swoje wojsko. W wersecie 3 czytamy więc: „Twój lud będzie ochoczy w dniu twej potęgi, w ozdobie świętości i z łona jutrzenki; twoja jest rosa młodości” (Ps 110:3). Z jednej strony, możemy to odnieść do czasu Sądu Ostatecznego: „Potem zobaczyłem niebo otwarte, a oto koń biały, a ten, który na nim siedział, nazywa się Wiernym i Prawdziwym i w sprawiedliwości sądzi i walczy. Jego oczy były jak płomień ognia, a na jego głowie było wiele koron. I miał wypisane imię, którego nikt nie zna, tylko on sam. Ubrany był w szatę zmoczoną we krwi, a jego imię brzmi: Słowo Boże. A wojska w niebie podążały za nim na białych koniach, ubrane w bisior biały i czysty. A z jego ust wychodził ostry miecz, aby nim pobił narody. On bowiem będzie rządził nimi laską żelazną i on wyciska w tłoczni wino zapalczywości i gniewu Boga Wszechmogącego. A na szacie i na biodrze ma wypisane imię: Król królów i Pan panów” (Obj 19:11-16). Z drugiej strony, dzieje się to już teraz: lud, który powstał z łona Jutrzenki to potomstwo Chrystusa, który mówi sam o sobie: „Ja jestem korzeniem i potomkiem Dawida, jasną gwiazdą poranną” (Obj 22: 16). Uroczysta inauguracja Kościoła miała miejsce w Dzień Pięćdziesiątnicy w Jerozolimie. Wtedy to, Apostoł Piotr – pouczony przez Ducha Świętego – stwierdził, że oto wypełniło się proroctwo z Księgi Joela: Bóg wylał Swój deszcz na lud swojego Syna i potwierdził ten fakt zapowiedzianymi wcześniej cudami i znakami.(6) Kościół jest ludem ochoczym, który sprawuje służbę dla Chrystusa. To Kościół już teraz jest w ozdobie świętości Chrystusa. Kościół został nabyty przez Chrystusa i odziany w szatę Jego sprawiedliwości. Kościół jest ludem, który Ojciec przeznaczył dla Syna jeszcze przed założeniem świata, „Liczny lud to chwała króla, a brak ludu to zguba władcy” (Prz 14:28). Opis tego ludu znajdujemy w ostatniej Księdze Biblii: „Potem zobaczyłem, a oto wielki tłum, którego nikt nie mógł policzyć, z każdego narodu, plemienia, ludu i języka, który stał przed tronem i przed Barankiem ubrani w białe szaty, a palmy w ich rękach. I wołali donośnym głosem: Zbawienie należy do naszego Boga zasiadającego na tronie i do Baranka” (Obj 7:9-10). Tego również nie rozumieli ani faryzeusze ani saduceusze, chociaż wszystko to zostało zapowiedziane w Pismach Starego Testamentu!

Chrystus przyszedł na ten świat po to, by stać się kapłanem, który oczyści swój lud z grzechu. „PAN przysiągł i nie będzie żałował: Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka” (Ps 110:4). PAN Jezus narodził się z ciała Marii by być kapłanem, z Ojca zrodził się zaś „jako Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego”(7) i jako taki jest „współwieczny i zupełnie równy Ojcu”.(8) Stał się zaś kapłanem z powodu ciała, które przyjął i ofiarował za Swój lud.

PAN, swoje słowa o tym, że Chrystus jest „kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka” potwierdził przysięgą. Jest to pieczęć obietnicy, zaświadczająca, że to na pewno się wypełni. Psalmista stwierdza również, że PAN „nie będzie żałował” oraz to, że Chrystus jest „kapłanem na wieki”. Boża decyzja o kapłaństwie Chrystusowym jest więc niezmienna. Kapłaństwo to, nie może zostać zastąpione przez inne. Również ofiara Chrystusa ma charakter jednorazowy. Boży dekret jest niezmienny!

Służba kapłańska Melchizedeka już w swych zapowiedziach miała się różnić od porządku Aaronowego.(9) Ołtarzem miał być krzyż a ofiarą własna krew. Ofiara będzie raz sprawowana, a jej skuteczność – wiecznotrwała. Dlatego też została zniszczona Świątynia Jerozolimska, lewickie kapłaństwo oraz cały system ofiarniczy związany z Aaronem i jego potomkami. W roku 70, gdy cała Jerozolima wraz ze świątynią została zniszczona, nastąpił pogrzeb starego systemu ofiarniczego.

A jednak Żydzi nie uwierzyli w słowa PANA, mówiące o nastaniu kapłana według porządku Melchizedeka, kapłana – króla. Jak więc smutne jest to, że obecnie wielu ludzi wierzących iż Jezus jest Chrystusem, chce powrotu do Świątyni Jerozolimskiej i jej kultu. Jednak powrót do tego, byłby wyparciem się Chrystusa jako Kapłana i Króla. Melchizedek zaś od początku wskazywał cielesnym potomkom Abrahama, że przyjdzie Najwyższy kapłan od Boga. Tak ujmuje to autor Listu do Hebrajczyków: „Ten bowiem Melchizedek, król Salemu, kapłan Boga najwyższego, wyszedł na spotkanie Abrahama wracającego po rozgromieniu królów i pobłogosławił go. Jemu też Abraham wydzielił dziesięcinę ze wszystkiego. Jest on najpierw, według tłumaczenia, królem sprawiedliwości, potem też królem Salemu, co znaczy król pokoju. Bez ojca, bez matki, bez rodowodu, niemający ani początku dni, ani końca życia, ale upodobniony do Syna Bożego, pozostaje kapłanem na zawsze. Rozważcie więc, jak wielki był ten, któremu sam patriarcha Abraham dał dziesięcinę z łupu. Wprawdzie ci z synów Lewiego, którzy otrzymują urząd kapłański, mają nakaz zgodnie z prawem pobierać dziesięcinę od ludu, to jest od swoich braci, chociaż wywodzą się z lędźwi Abrahama; Lecz ten, który nie wywodził się z ich rodu, otrzymał dziesięcinę od Abrahama i pobłogosławił temu, który miał obietnice. A jest to rzecz bezsporna, że mniejszy otrzymuje błogosławieństwo od większego. Ponadto tu biorą dziesięciny ludzie, którzy umierają, tam zaś ten, o którym zaświadczono, że żyje. I jeśli tak można powiedzieć, także Lewi, który otrzymuje dziesięciny, dał dziesięcinę w Abrahamie. Był bowiem jeszcze w lędźwiach swego ojca, gdy Melchizedek wyszedł mu na spotkanie. Gdyby więc doskonałość była osiągalna przez kapłaństwo lewickie – gdyż lud otrzymał prawo oparte na nim – to jaka byłaby jeszcze potrzeba, aby pojawił się inny kapłan według porządku Melchizedeka, a nie był mianowany według porządku Aarona?" (Hbr 7:1-11).

Czytaliśmy już: „Powiedział PAN do mego Pana: Usiądź po mojej prawicy” (Ps 110:1) a teraz czytamy: „Pan po twojej prawicy”. Czyżby Bóg Ojciec i Syn zamienili się miejscami? Nie. To Chrystus zasiadł po prawicy Boga Ojca. Chrześcijanin nie musi się bać, gdyż Chrystus umarł i zmartwychwstał, oraz zasiadał po prawicy Ojca by wstawiać się za nami!(10)

„Pan po twojej prawicy zetrze królów w dniu swego gniewu” (Ps 110:5). Ten Pan, który jest po twojej prawicy” to Chrystus, który zatrze królów tej ziemi w dniu swego gniewu. Zniszczy tych, o których już czytaliśmy w Psalmie 2. Więc jeśli jeszcze z Nim się nie pojednałeś to zrób to teraz, aby się nie rozgniewał i byś nie zginął w drodze.(11)

Jeśli uważasz siebie za chrześcijanina, ale za nic masz posłuszeństwo Bogu i Jego Przykazaniom, to upamiętaj się i wydaj owoc godny upamiętania, gdyż dzisiaj usłyszałbyś od Niego: „Czy nigdy nie czytaliście w Pismach: Kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym; Pan to sprawił i jest to cudowne w naszych oczach? Dlatego mówię wam: Królestwo Boże zostanie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. (A kto upadnie na ten kamień, rozbije się, na kogo zaś on upadnie, zmiażdży go” (Mt 21:42-44).

W końcu przyjdzie Dzień Chrystusowy gdy On „będzie sądził narody a trupami napełni wszystko; roztrzaska głowy panujące na wieloma ziemiami” (Ps 110:6). Chrystus na pewno powróci by wszystko osądzić; a przyjście Jego będzie widoczne dla wszystkich, tak jak widoczna jest błyskawica na wieczornym niebie.(12) Będzie On sprawiedliwy - jak przystało na Boga - waleczny, oraz srogi jak syn Dawidowy. W Dniu Sądu będzie miejsce wyłącznie na sprawiedliwość Bożą. Przyjście Chrystusa, dla jego wrogów, będzie straszniejsze niż cokolwiek mogli sobie dotąd wyobrazić. O tym Dniu i reakcji wrogów Chrystusa czytamy: „A królowie ziemscy i możnowładcy, i bogacze, i wodzowie, i mocarze, i każdy niewolnik, i każdy wolny ukryli się w jaskiniach i skałach górskich. I mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem zasiadającego na tronie i przed gniewem Baranka; Bo nadszedł wielki dzień jego gniewu. I któż może się ostać?” (Obj 6:15-17).

Na koniec czytamy: „Ze strumienia będzie pił po drodze, dlatego podniesie głowę” (Ps 110:7). To sam Chrystus jest strumieniem wód żywych. Z jakich więc strumieni przyszedł pić nasz Pan? Przyszedł pić ze strumieni ludzkich. Musimy te słowa rozumieć alegorycznie. PAN przyszedł po to, by pić za nas gniew Boży. To On, swoim posłuszeństwem i świętością sprawił, że gorzka woda grzechów ludzkich zamieniła się w wodę życia. W czasie swej ziemskiej posługi pił z naszych źródeł, po to, byśmy mieli dostęp do czystej wody życia, przejrzystej jak kryształ, wypływającej z tronu Boga i Baranka.(13) Dlatego też podniósł głowę jako Kapłan i Król, gdyż „z postawy uznany za człowieka, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i darował mu imię, które jest ponad wszelkie imię; Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie, na ziemi i pod ziemią. I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca” (Flp 2:8-11). Wiara chrześcijańska więc stanowczo naucza – Chrystus jest Synem Dawida i Panem Dawida!

(1) Mt 22:44; Mk 12:36; Łk 20:42; Dz 2:34-36; Hbr 1:13, 5:6, 10:12.
(2) Erystyka– sztuka doprowadzania sporów do korzystnego rozwiązania bez względu na prawdę.
(3) Prz 16:4; 2 P 2:9.
(4) W części tłumaczeń berło.
(5) Mt 18:15-18.
(6) Dz 2:16-21.
(7) Nicejsko-konstantynopolitańskie Wyznanie Wiary
(8) Atanazjańskie Wyznanie Wiary
(9) Rdz 14:17-20.
(10) Rz 8:31-39.
(11) Ps 2:11-12.
(12) Mt 24:27, Łk 17:24.
(13) Obj 22:1.