Ósme błogosławieństwo

Zbór Reformowanych Baptystów w Zielonej Górze: Ósme błogosławieństwo
Autor: 
Maciej Maliszak

„Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy z mego powodu będą wam złorzeczyć, prześladować was i mówić kłamliwie wszystko, co złe, przeciwko wam. Radujcie się i weselcie, ponieważ obfita jest wasza nagroda w niebie; tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami" (Mt 5:10-12).

PAN Jezus, w Kazaniu na Górze, nauczając o błogosławieństwach mówił swoim uczniom o prawdziwym szczęściu, które nie przemija i którego nie można utracić. Jest to szczęście, jakiego doznają chrześcijanie. W przeciwieństwie do szczęścia rozumianego przez ten świat, jako dostatek dóbr materialnych, dostatek sił i zdrowia, oraz poczucie bycia kochanym i akceptowanym, szczęście o którym mówi PAN Jezus jest zupełnie niezależne od okoliczności zewnętrznych, gdyż ma swoje źródło w łasce wiary. Jedynie człowiek w ten sposób błogosławiony(1) przez Boga, może być prawdziwie szczęśliwy. Człowiek wierzący wie bowiem, że można zabrać mu dom, samochód, żonę, dzieci i wszystko inne co posiada w tym świecie, jednak nikt nie jest w stanie „…odłączyć [go] od miłości Boga, która jest w Jezusie Chrystusie, naszym Panu” (Rz 8:39). Wyznanie człowieka naprawdę szczęśliwego znajdujemy w słowach Psalmisty Asafa: „Mnie zaś dobrze jest być blisko Boga, w Panu wybrałem sobie schronienie, by opowiadać wszystkie Jego dzieła”.

Jednak, aby w błogosławieństwach Chrystusowych ujrzeć pełnię szczęścia, trzeba spojrzeć na nie duchowo a nie cieleśnie. Patrząc jedynie cielesnymi oczami nie będziemy w stanie w ogóle zrozumieć ósmego błogosławieństwa i albo wyda się nam ono dziwne, albo – co gorsza – będzie brzmiało w naszych uszach jak przekleństwo i zło, a nie jako szczęście i dobro.

Zastanówmy się zatem, dlaczego cierpienie prześladowania z powodu sprawiedliwości Chrystus PAN uznaje za błogosławieństwo?

Każdy czytelnik Biblii musi zauważyć, że ósme błogosławieństwo jest inne od poprzednich siedmiu: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5:10). Warto zwrócić również uwagę na to, że zawiera ono tę samą obietnicę co pierwsze błogosławieństwo: „ponieważ do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5:3b, Mt 5:10b). Tak więc zarówno pierwsze jak i ostatnie błogosławieństwo potwierdzają, że ci, którzy są błogosławieni przez Chrystusa już teraz są dziedzicami Królestwa Bożego. Jeśli zaś chodzi o różnicę między siedmioma pierwszymi błogosławieństwami a ósmym, aby ją zrozumieć, przeczytajmy teraz uważnie siedem błogosławieństw (Mt 5:3-7):

  1. Błogosławieni ubodzy w duchu, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie.
  2. Błogosławieni, którzy się smucą, ponieważ oni będą pocieszeni.
  3. Błogosławieni cisi, ponieważ oni odziedziczą ziemię.
  4. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, ponieważ oni będą nasyceni.
  5. Błogosławieni miłosierni, ponieważ oni dostąpią miłosierdzia.
  6. Błogosławieni czystego serca, ponieważ oni zobaczą Boga.
  7. Błogosławieni czyniący pokój, ponieważ oni będą nazwani synami Bożymi.

Jak widzimy, wszystkie powyższe błogosławieństwa są świadectwem życia, przemienionego przez Ducha Świętego. Ósme błogosławieństwo natomiast jest jego konsekwencją. Chrystus mówi tutaj o prześladowaniu, które jest owocem życia nie dla siebie samego, ale dla Niego; życia w którym objawia się już, nie upadła natura synów Adamowych, lecz cudowna natura dzieci Bożych. Jedynie ludzie, którzy za Apostołem Pawłem są w stanie powiedzieć (i potwierdzić to życiem): „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany: żyję, ale już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus. A to, że teraz żyję w ciele, żyję w wierze Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał za mnie samego siebie” (Ga 2: 20) doświadczają pełni tego błogosławieństwa.

Dzisiaj, ponad 200 milionów ludzi w ponad 70 krajach cierpi prześladowania z powodu przyznawania się do chrześcijaństwa. Czy wszyscy oni cierpią prześladowania z powodu sprawiedliwości? Niestety, trzeba powiedzieć, że nie. Błogosławieństwo prześladowań jest, jak już wcześniej powiedzieliśmy, konsekwencją widocznej przemiany natury człowieka. Nasz PAN mówiąc: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie” (Mt 5:10), zwraca uwagę na fakt, że nie każde cierpienie prześladowania jest błogosławieństwem. Jedynie doświadczanie prześladowań z powodu sprawiedliwości jest Bożym błogosławieństwem. Można przecież cierpieć z powodu grzechu, głupoty, a nawet fałszywej i fanatycznej religijności.

Pamiętajmy, że na przestrzeni wieków ludzie byli gotowi by cierpieć za naród, za wyznawaną ideologię czy też światopogląd. Jednak cierpienia, których doznawali nie były błogosławieństwem, o którym nauczał Chrystus. W czasach Związku Radzieckiego wielu członków ruchu zielonoświątkowego trafiło do łagrów z powodu odmowy złożenia przysięgi wojskowej. W hitlerowskich Niemczech członkowie organizacji Świadków Jehowy z powodu odmowy odbycia służby wojskowej cierpieli w obozach koncentracyjnych. Amerykański adwentysta Desmond Doss, znany dzięki filmowi „Przełęcz ocalonych” cierpiał z powodu swoich pacyfistycznych poglądów. Bez wątpienia ludzie ci cierpieli prześladowania z powodu swoich przekonań religijnych, jednak źródłem ich nie była sprawiedliwość, ale moralność wynikająca z fałszywej interpretacji Pisma Świętego.

Również Apostoł Piotr zwracał uwagę na to, że nie każde cierpienie wynika z prawdziwej wiary: „Nikt z was niech nie cierpi jednak jako morderca albo złodziej, albo złoczyńca, albo jako człowiek, który się wtrąca do cudzych spraw. Lecz jeśli cierpi jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, niech raczej chwali Boga z tego powodu” (1P 4:15-16). Człowiek może bowiem cierpieć jako chrześcijanin, ale możne też cierpieć „jako morderca albo złodziej, albo złoczyńca, albo jako człowiek, który się wtrąca do cudzych spraw”. Bez wątpienia cierpienie prześladowań z powodu uczynków ciała nie jest błogosławieństwem, lecz karaniem Bożym.(2) Pamiętajmy, że Sąd Boży zaczyna się od Domu Bożego (1P 4:17).

Cierpienie prześladowań z powodu sprawiedliwości nie wynika jednak jedynie z próby naśladownictwa PANA Jezusa Chrystusa. Dr Martyn Lloyd-Jones słusznie zauważył: „Jeżeli próbujesz naśladować Chrystusa, świat będzie cię chwalił; jeżeli staniesz się taki jak Chrystus, świat cię znienawidzi”. Dzieje się tak, gdyż ludzie niewierzący widzą w Chrystusie tylko tego, kogo zobaczyć chcą: jedni widzą w nim rabina, który wyprzedził swoją epokę, inni rewolucjonistę lub działacza społecznego, jeszcze inni uzdrowiciela i cudotwórcę. Świat nie chce jednak uznać, że Jezus jest ostatecznym Nauczycielem Sprawiedliwości(3) oraz tym, który obdarza Sprawiedliwością: Zbawicielem i PANEM, w pełni Bogiem i w pełni Człowiekiem. Zatem prześladowania ze względu na sprawiedliwość nie wynikają z prób naśladowania Chrystusa, lecz z całkowitego zdania się na Jego Sprawiedliwość.

Rozwijając ósme błogosławieństwo, nasz PAN, mówi: „Błogosławieni jesteście, gdy z mego powodu będą wam złorzeczyć, prześladować was i mówić kłamliwie wszystko, co złe, przeciwko wam. Radujcie się i weselcie, ponieważ obfita jest wasza nagroda w niebie; tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami” (Mt 5:11-12). Błogosławieństwo prześladowań jest prawdziwą radością, gdyż potwierdza jedność z Chrystusem ukrzyżowanym. Gdy czytamy Ewangelię, słyszymy Chrystusa przemawiającego do swoich uczniów: „Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że znienawidził mnie wcześniej niż was. Gdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego. Ponieważ jednak nie jesteście ze świata, ale ja was wybrałem ze świata, dlatego świat was nienawidzi. Przypomnijcie sobie słowo, które wam powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeśli mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeśli moje słowa zachowywali, to i wasze będą zachowywać” (J 15:18-20).

Ponadto, chrześcijanin potrafi dostrzec szczęście w prześladowaniu, gdyż wie, że w ten sposób diabeł i świat dają świadectwo, że nie jest on już w ich mocy. Prześladowania ze względu na Chrystusa są zewnętrznym świadectwem wewnętrznej wiary! Potwierdzają, że chrześcijanie są dziedzicami Królestwa Bożego i nic ani nikt nie jest w stanie tego zmienić. Prawdziwy chrześcijanin raduje się i weseli, gdyż z lektury Pisma Świętego wie, że diabeł akceptował i dbał o fałszywych proroków, a zawsze miał w nienawiści prawdziwy Kościół, który próbował zniszczyć i będzie to czynił aż do powtórnego przyjścia Chrystusa PANA. Mówiliśmy już o tym, że cierpienie z powodu sprawiedliwości jest możliwe dopiero wtedy, kiedy człowiek z duchowej śmierci zostaje ożywiony przez Ducha Świętego. Jedynie ci, którzy mają udział w pierwszym zmartwychwstaniu – a więc w Zmartwychwstaniu Chrystusa – cierpią prześladowania ze względu na sprawiedliwość. Bycie jak Chrystus, oznacza pewność prześladowania i cierpienia, gdyż i On w czasie swej ziemskiej posługi doświadczył bólu, odrzucenia a ostatecznie został ukrzyżowany.

Na świecie jest wiele religii i wyznań, które wywyższają męczeństwo i zachęcają do niego (rzymski katolicyzm, prawosławie, islam). Jednak chrześcijanin nie powinien ani szukać, ani zabiegać o prześladowania. Wystarczy, że będzie jak Chrystus a prześladowcy znajdą go sami. Dlatego też św. Paweł pisał do swojego syna w wierze, Tymoteusza: „Tak i wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, będą prześladowani” (2 Tm 3:12). Prawdziwa pobożność zawsze będzie solą w oku dla ludzi tego świata. Wszyscy, którzy otrzymali łaskę wiarę powinni pamiętać, że idzie za nim ten dar: „wam dla Chrystusa dane jest nie tylko w niego wierzyć, ale też dla niego cierpieć” (Flp 1:29). Prześladowania, choć mogą przybierać różne formy, są niczym cień towarzyszący prawdziwej wierze. Niech to nas nie dziwi, Chrystus PAN wyraźnie powiedział: „Nie sądźcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem i córkę z jej matką, a synową z teściową. I nieprzyjaciółmi człowieka będą jego domownicy” (Mt 10:34-36).

Podsumowując. Chrześcijanin jest człowiekiem szczególnie błogosławionym przez Boga i jako taki kocha Boga, Jego Słowo i Przykazania, a w jego życiu widoczne są trzy ważne cechy:

Po pierwsze, jest zupełnie innym człowiekiem od reszty ludzkości. Jest on częścią Ciała Chrystusowego (Kościoła) i ma całkowicie przemienioną naturę (sposób myślenia i działania). Właśnie to powoduje, że jest obcym na tym świecie i jako taki jest rozpoznawalny a następnie prześladowany.

Pod drugie, jego życie jest kontrolowane i zdominowane przez Jezusa Chrystusa. Dlatego też PAN powiedział: „Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was” (Mt 5:11). Chrześcijanin nie żyje już dla siebie, dla swojej chwały, lecz dla Boga. Jego życie jest ciągłym uwielbieniem Boga.

Po trzecie, życie człowieka błogosławionego kontrolują myśli o Niebie, oraz świecie który ma przyjść. Więc jedynie taki człowiek zrozumie słowa Chrystusa: „ Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami”. Jego myśli nie są skoncentrowane jedynie na widzialnym, doczesnym świecie; lecz myśli on o duchowych i wiecznych sprawach. Jest on pielgrzymem, który zmierza wprost do Nieba! Dlatego też człowiek błogosławiony raduje się, że ma udział w cierpieniach dla Imienia Chrystusowego. Radość ta wynika z dążenia do określonego celu i pewności otrzymania nagrody.

Otaczający nas świat ma wiele recept na szczęście, lecz ostatecznie wszystkie okazują się zawodne. Jedyne pewne i niezawodne szczęście to trwanie w Jezusie Chrystusie. Dzięki Chrystusowi jesteśmy zbawieni a naszym dziedzictwem jest Królestwo Boże. Chrześcijanin nie boi się więc śmierci, gdyż wie, że jest ona dla Niego początkiem prawdziwego życia. Dlatego też prawdziwe błogosławieństwa, które są udziałem Kościoła nigdy nie zostaną zrozumiane przez ciało, świat i diabła.

 

(1) W tekście greckim użyto słowa „μακάριος” (makarios) [G3107], [P3100] – błogosławiony, szczęśliwy. Dlatego też tłumaczenia Pisma Świętego różnie oddają słowa z Kazania na Górze np. Biblia Poznańska: „Szczęśliwi, którzy cierpią prześladowanie za sprawiedliwość, albowiem ich jest królestwo niebieskie” (Mt 5:10), Biblia Warszawska: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios” (Mt 5:10).

(2) „A znane są uczynki ciała, którymi są: cudzołóstwo, nierząd, nieczystość, rozpusta; Bałwochwalstwo, czary, nienawiść, niezgoda, zawiść, gniew, spory, kłótnie, herezje; Zazdrość, zabójstwa, pijaństwo, hulanki i tym podobne; o nich wam mówię, jak już przedtem powiedziałem, że ci, którzy takie rzeczy czynią, królestwa Bożego nie odziedziczą” (Ga 5:19-21).

(3) „I synowie Sion weselcie się, a radujcie się w Panu Bogu waszym: bo wam dał Nauczyciela sprawiedliwości, i uczyni, że spadnie na was deszcz ranny, i pozdny jako na początku” (Jl 2:23 Wuj). „I wy, dzieci Syjonu, radujcie się i weselcie w PANU, waszym Bogu! Gdyż dał wam nauczyciela sprawiedliwości i spuścił wam deszcz jesienny i wiosenny – jak wcześniej” (Jl 2:23 EIB)